Niesamowity „Kubuś”
Ryba sprytniejsza od człowieka?

   Dotarła do nas bardzo ciekawa informacja, że w wodach na terenie naszego województwa grasuje szczupak olbrzym. Według dobrze poinformowanych kręgów wędkarskich drapieżnik nie chce dać za wygraną.
   Starzy wędkarze mówią z przejęciem, że mieli możliwość zaobserwowania ryby i szacują jej długość na 170 cm!
   Przecież to wzrost wysokiego mężczyzny! Wychodzeniu szczupaka na żer towarzyszy ciekawe zjawisko: ptaki uciekają w popłochu z lustra wody, ponieważ jego olbrzymia paszcza potrafi złapać w pół pokaźnych rozmiarów kaczkę.
   Świadkiem takiego zdarzenia był jeden z wędkarzy. Aby było ciekawiej to szczupak ma określone dni i pory dnia w których rozpoczyna żerowanie. Uderzenie drapieżnika mimo olbrzymich rozmiarów jest tak szybkie, że wywołuje na powierzchni wody dużą falę. Zainteresowanie wędkarzy tym szczupakiem jest olbrzymie. Przyjeżdżają z innych miast zaopatrzeni w duże kotwice i sznury kordowe. Poluje się na tę drapieżną rybę już od dłuższego czasu lecz bez rezultatów.
   Ryba nie chce wziąć żadnej z przynęt, którymi dysponują wędkarze, są one najwymyślniejsze, lecz „Kubuś” (jak go nazwali wędkarze) jest niesamowicie wybredny.
   Przy swoich olbrzymich rozmiarach rzeczywiście trzeba mieć coś ekstra by szczupak dał się złapać. Może komuś dopisze szczęście? Czytelników, którzy nie wierzą w treść artykułu, odsyłam do zapalonych wędkarzy. Oni z pewnością nie kłamią.

”VIA” - Tygodnik Mieszkańców Koluszek i Okolic, 11.06.1993